czwartek, 4 kwietnia 2013

Samarytanka :)

W sobotę ok. 14:35 zebrałyśmy się wszystkie na dworze, przed drzwiami do biblioteki. Nie było tam Ani i Asi. Marcelina powiedziała nam, że musimy wejść do harcówki po mapki do gry terenowej. Kiedy weszłyśmy zobaczyłyśmy Anię z nożem w ręce, Asię z wbitym nożem w rękę i szkłem, oraz Achę poparzoną w dłonie! Na podłodze było pełno krwi :(. Marcelina na ten widok zemdlała. ,,Szybko" się rozebrałyśmy i zabrałyśmy się do roboty. Clara i Kinga poszły do Marceliny, Tosia i Karolina do Asi, a ja do Ani. Następnie wszystkie poszłyśmy pomóc przybocznej. Wytłumaczyły nam co musiałyśmy zrobić. Później miałyśmy ćwiczenia na manekinach. Nauczyłyśmy się resuscytacji. Zbiórka była super! Jak kogoś na niej nie było to niech żałuje:).

                                                                                     -dh. Natalia