Tęczowy śpiewnik

SPIS TREŚCI:

1. ALLELUJA

2. BŁĄDZIĆ POŚRÓD LASÓW
3. BIESZCZADZKIE REGGAE 
4. BIESZCZADZKIE ANIOŁY
5. BALLADA O HARCERZU 
6. BIESZCZADZKI TRAKT
7. BEZ SŁÓW
8. BALLADA O KRZYŻOWCU
9. CZTERY PORY ROKU
10. CZUWANIE
11. DYM Z JAŁOWCA
12. DALEJ WESOŁO
13. DRUGI BRZEG
14. GNIAZDA WŁÓCZĘGI
15. HYMN HARCERSKI
16. IDEAŁY
17. JAK
18. JUŻ DO ODWROTU
19. JUŻ ROZPALIŁO SIĘ OGNISKO
20. JAM JEST ZIEMIA
21. KRAJKA 
22. KOLORAMI MIASTA
23. LEŚNY DOM
24. LUBIĘ PODRÓŻE
25. ŁEMATA
26. MURY
27. MODLITWA WĘDROWNEGO GRAJKA
28. MAJSTER BIEDA
29. MAŁY OBÓZ
30. MIŁOŚĆ Z GÓR
31. NASI DZIADKOWIE
32. OBOZOWE TANGO
33. OGIEŃ
34. OD KRAKOWA 
35. POWROTY
36. PRZYJDZIE ROZSTAŃ CZAS
37. POWRÓCISZ ZNÓW
38. PŁONIE OGNISKO
39. POEZJA
40. PRZEBUDZENIE
41. PIEŚŃ XXIX
42. PTAKI PTAKOM
43. PAPUAS
44. PLASTELINA
45. PĘDZIWIATR
46. POŻEGNANIE LIVERPOOLU
47. RAP O BADEN-POWELLU
48. RAMIĘ PRĘŻ
49. SZARA LILIJKA
50. SCARLET
51. WIDZIAŁEM ORŁA
52. WIKLINA
53. WĘDROWIEC
54. WĘDRUJĄ LUDZIE
55. ZNÓW WĘDRUJEMY
56. ZIELONY MUNDUR



1. ALLELUJA

Tajemny akord kiedyś brzmiał  G e

Pan Cieszył się gdy Dawid grał  G e
Ale muzyki nikt tak dziś nie czuje...  C D G
Kwarta, kwinta- tak to szło G C D
Raz wyżej w Dur raz niżej w Moll e C
Nieszczęsny król ułożył- Alleluja... D H7 e

Alleluja, alleluja, alleluja CeC 
Alleluja  GDGD

Na wiarę nic nie chciałeś brać 
Lecz sprawił to księżyca blask 
Że piękność jej na zawsze Cię podbiła... 
Kuchenne krzesło tronem twym 
Ostrzygła Cię już nie masz sił 
I z gardła Ci wydarła- Alleluja... 

Alleluja, alleluja... 

Dlaczego mi zarzucasz wciąż 
Że nadaremno wzywam go 
Ja przecież nawet nie znam go z imienia... 
Jest w każdym słowie światła błysk 
Nieważne czy usłyszysz dziś 
Najświętsze czy nieczyste- Alleluja 

Alleluja, alleluja...  


Tak się starałem ale cóż 

Dotykam tylko zamiast czuć 
Lecz mówię prawdę nie chce Was oszukać... 
I chociaż wszystko poszło źle 
Przed Panem Pieśni stawię się 
Na ustach mając tylko- alleluja 



2. BŁĄDZIĆ POŚRÓD LASÓW


Zagubiony wśród kamiennych pejzaży,            D h/fis G A 
Przytłoczony hałasem pośpiechem,
Zagubiony w labiryncie zdarzeń, 
Pragnę ciszy, ciszy pragnę

     ref. Błądzić pośród lasów,          

Kąpać się w zieleni         
Zgubić ziarnka czasu         
W harcerskiej przestrzeni

Pochylony nad życia wykresem,

Przygnieciony wspomnień tonami,
Gdy już życia nadchodzi jesień 
Pragnę ciszy, ciszy pragnę



3. BIESZCZADZKIE REGGAE 

Z porannej mgły snuje się dym x2                 dCdC
Jutrzenki szal na stokach gór x2                   dCdC
Nowy dzień budzi się                                     dCdC
Melodie dnia już rosa gna                              dCdC

Ref: Reggae, bieszczadzkie reggae
       Słońcem pachnące, ma jagód smak
       Reggae, bieszczadzkie reggae
       Jak potok rwący, przed siebie gna

Połonin czar ma taką moc x2
Że gdy je ujrzysz pierwszy raz x2
Wrócić chcesz tu za rok 
Z poranną rosą czekać dnia 

Ref: Reggae, bieszczadzkie reggae ...



4. BIESZCZADZKIE ANIOŁY

Anioły są takie ciche    a
zwłaszcza te w Bieszczadach    e
gdy spotkasz takiego w górach    a
wiele z nim nie pogadasz    e
Najwyżej na ucho ci powie    CG
gdy będzie w dobrym humorze    CF
że skrzydła nosi w plecaku    CG
nawet przy dobrej pogodzie    a e a

Anioły są całe zielone 
zwłaszcza te w Bieszczadach 
łatwo w trawie się kryją 
i w opuszczonych sadach 
W zielone grają ukradkiem 
nawet karty mają zielone 
zielone mają pojęcie 
a nawet zielony kielonek 


Anioły bieszczadzkie  CG
bieszczadzkie anioły   a
dużo w was radości   C
i dobrej pogody    Ga
Bieszczadzkie anioły   CG
anioły bieszczadzkie   a
gdy skrzydłem cię dotkną   C
już jesteś ich bratem   Ga

Anioły są całkiem samotne 
zwłaszcza te w Bieszczadach 
w kapliczkach zimą drzemią 
choć może im nie wypada 
Czasem taki anioł samotny 
zapomni dokąd ma lecieć 
i wtedy całe Bieszczady 
mają szaloną uciechę 

Anioły bieszczadzkie ...

Anioły są wiecznie ulotne 
zwłaszcza te w Bieszczadach 
nas też czasami nosi 
po ich anielskich śladach 
One nam przyzwalają 
i skrzydłem wskazują drogę 
i wtedy w nas się zapala 
wieczny bieszczadzki ogień 



5. BALLADA O HARCERZU 

Właśnie tu na tej ziemi, młody harcerz meldował G D

Swą gotowość umierać za Polskę. C G
Tak jak Ty nosisz plecak, on niósł w ręku karabin,
W sercu miłość, nadzieję i troskę.
Może tu w Nowej Słupi, Daleszycach, Bielicach
Brzozowymi krzyżami znaczonych,
Swą dziewczynę pożegnał nic nie wiedząc, że tylko
Kilka dni życia mu przeznaczonych 

Ref.

Naszej ziemi śpiewajmy, ziemi pokłon składajmy  G D
Taki prosty, serdeczny, harcerski.   C D G
Niechaj echo poniesie te balladę rajdową 
W nowe jutro i przyszłość nową. 

Na pomniku wyryto, że 16 miał wiosen,
Że był śmiały, odważny, radosny,
Kiedy padał płakała cała puszcza jodłowa
Nie doczekał czekanej tak wiosny,
I choć on nie doczekał, to nie zginął tak sobie
Przetarł szlak, którym dzisiaj wedrujesz
Kiedy tak przy ognisku śpiewasz sobie balladę,
Tak, jak on w sercu Ojczyznę czujesz.


6. BIESZCZADZKI TRAKT


1. Kiedy nadejdzie czas, wabi nas ognia blask, G D C G 

na polanie gdzie króluje zła. D C G 
Gwiezdny pył w ogniu tym, łzy wyciśnie nam dym, G D C G 
tańczą iskry z gwiazdami, a my: D C G 

ref: 
Śpiewajmy wszyscy w ten radosny czas, C D G 
śpiewajmy razem ilu jest tu nas. C D e 
Choć lata młode szybko płyną, wiemy że C D G e 
nie starzejemy się. C D G 

2. W lesie gdzie echo śpi, ma przygoda swe drzwi. 
Chodźmy tam, gdzie na ścianie lasu lśnią, 
oczy sów, wilcze kły, sykiem powietrze drży 
tylko gwiazdy przyjazne dziś są. 

3. Dorzuć do ognia drew, w górę niech płynie śpiew, 
wiatr poniesie go w wilgotny świat. 
Każdy z nas o tym wie, znowu spotkamy się,. 
a połączy nas bieszczadzki trakt



7. BEZ SŁÓW


Chodzą ulicami ludzie                            G D
Maj przechodzą, lipiec, grudzień             e h
Zagubieni wśród ulic bram                      C G D
Przemarznięte grzeją dłonie                   G D
Dokądś pędzą, za czymś gonią              e h
I budują wciąż domki z kart                    C G D

         A tam w mech odziany kamień                         C G
         Tam zaduma w wiatru graniu                            C G
         Tam powietrze ma inny smak                           C G D
         Porzuć kroków rytm na bruku                           C G
         Spróbuj- znajdziesz, jeśli szukasz                    C G
         Zechcesz, nowy świat, własny świat                 C G D

Płyną ludzie miastem szarzy,
Pozbawieni złudzeń, marzeń,
Omijają wciąż główny nurt.
Kryją się w swych norach krecich
I śnic nawet o karecie, co lśni złotem,
Nie potrafią już...

         A tam w mech odziany kamień...

Żyją ludzie, asfalt depczą,
Nikt nie krzyknie- każdy szepcze,
Drzwi zamknięte, zaklepany krąg...
Tylko czasem kropla z oczu
Po policzku w dół się stoczy
I to dziwne drżenie rąk...



8. BALLADA O KRZYŻOWCU

Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia   e
Dokąd pędzisz w stal odziany   A
Pewnie tam, gdzie błyszczą w dali   C
Jeruzalem białe ściany.   D

Pewnie myślisz, że w świątyni 
Zniewolony Pan twój czeka 
Abyś przybył go ocalić, 
Abyś przybył doń z daleka. 

Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia 
Byłem dzisiaj w Jeruzalem, 
Przemierzałem puste sale 
Pana twego nie widziałem 

Pan opuścił Święte Miasto 
Przed minutą, przed godziną, 
W chłodnym gaju na pustyni 
Z Mahometem pije wino. 

Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia 
Chcesz oblegać Jeruzalem 
Strzegą go wysokie wieże 
Strzegą go mahometanie 

Pan opuścił Święte Miasto 
Na nic poświęcenie twoje 
Po co niszczyć białe wieże 
Po co ludzi niepokoić 

Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia, 
Porzuć walkę niepotrzebną 
Porzuć miecz i włócznię swoją 
I jedź ze mną, i jedź ze mną 

Bo, gdy szlakiem ku północy 
Podążają hufce ludne 
Ja podnoszę dumnie głowę 
I odjeżdżam na południe. 


9. CZTERY PORY ROKU

1 Wiatr pędzi skłębione chmury C a
czarną powłoką przysłonił świat  d G
porywa jesienne liście,
rzuca je w blade objęcia gwiazd

Ref. I patrz, patrz, patrz świat nagle się zmienia
I dzień, dzień, dzień w słonecznych promieniach
I noc, noc, noc lśniąca gwiazdami chmury rozwiane co płyną nad nami
I lasy zielone, posępnie myślące
I kwiaty w ogrodach I kwiaty na łące
I błękit jeziora co oczy olśniewa
I radość i radość co w sercu dojrzewa już

2. W pożółkym, mokrym kobiercem
jesień obudzi uśpiony park,
olbrzymie deszczowe krople,
zwiędniętym drzewom rzuca na kark

3. Gdy białe, śniegowe płatki
pokryją ziemie puchowym tłem
serca cichy z przymkniętych powiek
powoli dostrzegł wstający dzień

4. Gdy z czasem ponure gaje
pokryje świeży, zielony liść
wiatr ciepły, otuli drzewa,
majem napełni wiosenny dzień

5. Powróci w leśne polany,
gwar obozowy, przygody smak
zapłoną złote ogniska,
iskry dobiegną pułapu gwiazd


10. CZUWANIE

1. Noc powoli zapada C a
watra baśń opowiada.  d G
Szczyty Tatr otulone 
księżyca srebrny blask. 
W bratnim kręgu spotkania
zanim pieśń pożegnania 
nasze dłonie połączy 
zanućmy jeszcze raz.

Ref. W ten wspólny czas czuwania, 
w ten zasłuchania czas 
iskierkę do działania 
otrzyma każda z nas. 
Na ścieżkach wędrowania
chociażby i pod wiatr 
potrzeba mocy trwania 
by czuwać w każdy czas.

2. Szara droga przed nami 
nieraz stopy porani 
jak drogowskaz maleńki
lilijki srebrnej znak, 
aby wierzyć w moc trwania
trzeba siły czuwania, 
więc dłoń z dłonią splatając 
zanućmy jeszcze raz. 


11. DYM Z JAŁOWCA

Dym jałowca łzy wyciska D h 
Noc się coraz wyżej wznosi G A 
Strumień srebrną falą błyska
Czyjś głos w leśnej ciszy prosi

Żeby była taka noc, kiedy myśli mkną do Boga D fis G A 
Żeby były takie dni, że się przy nim ciągle jest D h G A 
Żeby był przy tobie ktoś, kogo nie zniechęci droga
Abyś plecak swoich win stromą ścieżką umiał nieść

Tuż pod szczytem się zatrzymaj
Spójrz jak gwiazdy w dół spadają
Spójrz jak droga kosodrzewina
Góry wraz z tobą wołają

Usiądź z nami przy ognisku
Płomień twarz ci zarumieni
Usiądziemy tutaj blisko
Wspólną myślą połączeni 


12. DALEJ WESOŁO

Dalej, wesoło, niech popłynie gromki śpiew,          G
Niech stutysięcznym echem zabrzmi pośród drzew.      C G
Niech spędzi z czoła wszelki smutek, wszelki cień,   H7 e
Wszak słoneczny mamy dzień.                          a D7 G

   Tra la la la la la la la,
   W sercu radość się rozpala.      C G
   Tra la la la la la la la,        H7 e
   Chcemy słońca, chcemy żyć.       a D7 G

Harce, wycieczki, obozowych przeżyć moc,
Piosnki gorące, mknące, jak kamyki z proc,
Serca, złączone bratnich uczuć cudną grą
Pozdrowienia ku nam ślą.

   Tra la la la ...

Raźno harcerze maszerują: raz, dwa, trzy,
Prężne ich stopy krzeszą w marszu lotne skry.
Idą zdobywać zbrojni w oczu blask i stal,
Lśniącą słońcem światów dal.



13. DRUGI BRZEG

Tak jest mało czasu, mało dni,               C
Serce bije tylko kilka chwil.                    FG Niespokojnie czeka, wierci się,               C Kiedy w końcu Ty przytulisz je.              FG Tak jest mało czasu, mało dni                C Serce bije tylko kilka chwil.                    FG Nie wiem, czy Cię poznam, ale wiem,     C Że na pewno Ty rozpoznasz mnie.          FE      Zabierzesz mnie na drugi brzeg,           aeCG Za Tobą będę do nieba biegł                 aeCG Nie jest wcale ciężko, kiedy wiem,      C Że na końcu drogi spotkam Cię.          FG
Chociaż było tyle trudnych dni,           C
Codziennie bliżej nieba, warto żyć!      FG
Tak jest mało czasu, mało dni            C
Serce bije tylko kilka chwil.                 FG
Nie wiem, czy Cię poznam, ale wiem,  C
Że na pewno Ty rozpoznasz mnie.       FE


Mijają godziny, mija czas,                  C
Szukam Cię na niebie pośród gwiazd.  FG
Nie wiem czy Cię poznam, ale wiem,  C
Że na pewno Ty rozpoznasz mnie!       FG
14. GNIAZDA WŁÓCZĘGI

Kiedy Ci żal ściśnie serce Twe,          a G
Zrozum, że nadszedł już czas,                 a G
Powrócić na łono matki swej,            a G
Na włóczęgi harcerskiej szlak.  a E a
Nosisz na pierski harcerski krzyż,
Na czapce liliii znak.
Totemem słońca znczony szlak,
A ojcem i matką Ci las.

Ref:
    Więc chodź, więc chodź, tu miejsce twe,  C a
    O dzielny bracie mój,                    d G
    Tu zielony skryje Ciebie las,            a G
    Tu zielony skryje Cię strój.             a E a  

Jak każde ptaszę wolności chcesz,
W podniebne szlaki się wzbić,
Światło i Ciepło ze słońca brać,
Zaś braciom miłość swą dać.
Zielona puszcza oddaje nam
Swe wdzięki, radosć i czar.
Ukryte ścieżki, znaczonyy szlak,
Prowadzą do naszych gniazd.

Ref:
    Więc chodź...


15. HYMN HARCERSKI

  Wszystko co nasze, Polsce oddamy,
W niej tylko życie, więc idziem żyć,
Świty się bielą, otwórzmy bramy,
Rozkaz wydany: Wstań! W słońce idź!

Ramię pręż, słabość krusz,
Ducha tęż! Ojczyźnie miłej służ!
Na jej zew w bój czy trud
Pójdzie rad harcerzy polskich ród!
Harcerzy polskich ród!
16. IDEAŁY
Jestem harcerzem i mocno wierzę d C  We wszystkie szczytne ideały  One są dla mnie niczym wyzwanie  Któremu stawiam co dzień czoła  Być wytrwałym silnym być h G A  O to co przyświeca mi  Oto cel którego chce  Boże tylko daj mi sił  Jest dziesięć praw i dobrze wiem  Że według nich pójdę swą drogą  Lilijki kształt i krzyża cień  One w mym życiu mi pomogą 


17. JAK
Jak po nocnym niebie sunące białe obłoki nad lasem D A G D  Jak na szyi wędrowca apaszka szamotana wiatrem e G D  Jak wyciągnięte tam powyżej gwieździste ramiona wasze  A tu są nasze, a tu są nasze  Jak suchy szloch w tę dżdżystą noc  Jak winny - li - niewinny sumienia wyrzut,  Że się żyje, gdy umarło tylu, tylu, tylu  Jak suchy szloch w tę dżdżystą noc  Jak lizać rany celnie zadane  Jak lepić serce w proch potrzaskane  Jak suchy szloch w tę dżdżystą noc  Pudowy kamień, pudowy kamień  Jak na nim stanę, on na mnie stanie  On na mnie stanie, spod niego wstanę  Jak suchy szloch w tę dżdżystą noc  Jak złota kula nad wodami  Jak świt pod spuchniętymi powiekami  Jak zorze miłe, śliczne polany  Jak słońca pierś, jak garb swój nieść  Jak do was, siostry mgławcowe, ten zawodzący śpiew  Jak biec do końca, potem odpoczniesz, potem odpoczniesz  Cudne manowce, cudne manowca, cudne, cudne manowce 
18. JUŻ DO ODWROTU
Już do odwrotu głos trąbki wzywa, Alarmując ze wszech stron. Wstaje wiara w ordynku szczęśliwa, Serca biją w zgodny ton.     Każda twarz się z uniesienia płoni,     Każdy laskę krzepko dzierży w dłoni,     A z młodzieńczej się piersi wyrywa,     Pieśń potężna pieśń jak dzwon.
19. JUŻ ROZPALIŁO SIĘ OGNISKO
Już rozpaliło się ognisko,  
Dając nam dobrej wróżby znak. 
Siadłyśmy wszystkie przy nim blisko, 
Bo w całej Polsce siedzą tak. 
Siedzą harcerki przy płomieniach, 
Ciepły blask ognia skupia je. 
Wszystko co złe to szuka cienia, 
Do światła dobro garnie się. 
Mówiłaś druhno komendantko,
Że zaufanie do nas masz,
Że wierzysz w nasze szczere chęci,
Wszak ty harcerskie serca znasz.
Warunki tylko warunkami,
Od dawna wszak słyszymy to.
Lecz my jesteśmy harcerkami,
Przezwyciężymy wszelkie zło.
20. JAM JEST ZIEMIA
Jam jest ziemia, co podpiera stopy  CG
Jam jest wiatr, co rozwiewa włosy     aF
Jam jest deszcz, co obmywa twarz
Jam jest słońce, co wysusza skórę 
  Jam jest nic i wiele
Jam jest ten, co płacze i ten co się śmieje
 On jest ciepłem, co rozgrzewa ciało
On jest chmurą, co osłania mnie
On jest mgłą, co łagodzi rany
On jest ciepłem, które mieszka we mnie 
  On jest nic i wiele
On jest ten, co płacze i ten co się śmieje
21. KRAJKA 
1. Chorałem dźwięków dzień rozkwita a,G  
Jeszcze od rosy rzęsy mokre a,d  
We mgle turkocze pierwsza bryka C,d  
Słońce wyrusza na włóczęgę. E,E
Drogą pylistą, drogą polną a,G 
Jak kolorowa pannę krajka a,G  
Słońce się wznosi nad stodołą C,d  
Będziemy tańczyć walca E,E7 
Ref. A ja mam swoją gitarę d,G  
Spodnie wytarte i buty stare C,a  
Wiatry niosą mnie na skrzydłach d,E,a (A)  
 Zmoknięte świerszcze stroją skrzypce  
Żuraw się wsparł o cembrowinę 
Wiele nanosi wody jeszcze  
Wielu się ludzi z niej napije 
Drogą pylistą, drogą polną  
Jak kolorowa pannę krajka   
Słońce się wznosi nad stodołą  
Będziemy tańczyć walca  
22. KOLORAMI MIASTA
 Kolorami miasta namaluję Cię                       cis gis
W kolorach miasta zamknę dłonie dwie        A E H7
 W kolorach miasta wyczaruję nasz świat      cis gis
Choć od kolorów miasta uciekam od lat       A Hcis
Wiosna tu pachnie spaliną                             cis gis
Choć zapach wolności za bramą ukryty        A E H7
Wyrzeźbiłam szarością                                  cis gis
Za szybą tramwaju cień Twój rozmyty         A Hcis
Szaleństwo chodzi ulicą
Biegnie i biegnie, wciąż goni i goni
Wzroku podnieść się boję
Nade mną stukot szlabanów, szydercze neony
Kropla pragnienia upadła
O płyty blokowisk odbiła się echem
W anonimowym bezładzie
Witają mnie ludzie szarym uśmiechem
Cisza na placu zaległa
Księżyc z chodnikiem tango zatańczył
Włóczę się bladym przedświtem
Szukając po miejsku połówki pomarańczy

23. LEŚNY DOM
Gdzieś odnajdziemy odpowiednie konary drzew,                  CFGC 
Gdzieś będzie słychać ptasich śpiewów ton,                          
I tam gdzie rośnie malinowy krzew 
My zbudujemy piękny, leśny dom          
ref. Taki dom z gniazdem bociana,                                 GC          
Dom pomalowany samą wiosną                              GC                
Dom zapachem burzy z rana                                     GC              
Taki który mchy zielone porosną.                             FGC 
Jesiennym zapachem ziół i mokrych traw 
Co rano można budzić się. 
I tylko tam gdzie jeszcze nie ma nas 
Dom w miejscu, co się nazywa ''gdzieś''
I wieczorami ogniska iskier blask 
Poniesie w dal nasz cichy śpiew 
Nawet na niebie księżyc nuci sma 
Melodię wciąż szumiących liści drzew   
25. ŁEMATA
 Pamiętam, tylko tabun chmur się rozwinął               C G a e
I cichy wiatr wiejący ku połoninom                    
Jak kamień plecak twardy pod moją głową             
I czyjaś postać, co okazała się tobą                        
Idę dołem a ty górą                                           
Jestem słońcem, ty wichurą                             
Ogniem ja, wodą ty                                                 
Śmiechem ja, ty ronisz łzy                                            
 Byłaś jak słońce w tę zimną noc 
Jak wielkie szczęście, co zesłał mi los
 Lecz nie na długo było cieszyć się nam  
Te kłótnie bez sensu, skąd ja to znam 
 Idę dołem...
 I tłumaczyłem, jak naprawdę to jest 
Że mam swój świat, a w nim setki tych swoich spraw 
A moje gwiazdy to z daleka do mnie lśnią 
Śmiechem i łzami witają mój bukowy dom 
 Idę dołem... 
 I czas zakończyć rozważania te
 Przy wodospadzie, tam, gdzie słychać śpiew 
W źródlanej wodzie, czas zanurzyć dłoń
 Już żegnam was, dziś odchodzę stąd
26. MURY
1. On natchniony i młody był, ich nie policzyłby nikt.             e H7 e H7
On im dodawał pieśnią sił, śpiewał, że blisko już świt.           e H7 C H7 e
Świec tysiące palili mu, znad głów unosił się dym.
Śpiewał, że czas by runął mur, oni śpiewali wraz z nim.
            Ref.: Wyrwij murom zęby krat,                                H7 e
            Zerwij kajdany połam bat,                                     H7 e
            A mury runą, runą, runą i pogrzebią stary świat!             e a H7 e
2. Wkrótce na pamięć znali pieśń i sama melodia bez słów.
Niosła ze sobą starą treść, dreszcze na wskroś serc i dusz.
Śpiewali więc, klaskali w rytm, jak wystrzał poklask ich brzmiał.
I ciążył łańcuch, zwlekał świt, on wciąż śpiewał i grał.
                        Ref.: Wyrwij murom zęby krat…
3. Aż zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i czas.
I z pieśnią, że już blisko świt szli ulicami miast.
Zwalali pomniki i rwali bruk - Ten z nami! Ten przeciw nam!
Kto sam ten nasz największy wróg! A śpiewak także był sam.
            Ref.: Patrzył na równy tłumów marsz,
            Milczał wsłuchany w kroków huk,
            A mury rosły, rosły, rosły, łańcuch kołysał się u nóg.
27. MODLITWA WĘDROWNEGO GRAJKA
Przy małej wiejskiej kapliczce d C 
Stojącej wedle drogi  A7 d
Ukląkł, rzępoląc na skrzypkach 
Wędrowny grajek ubogi 
Od czasu do czasu grając 
Bezzębne otwierał wargi 
To przekomarzał się z Bogiem 
To znowu się korzył bez skargi 
ref.:  Hej! Panie Boże coś wielkim g
Gazdą nad gazdami d
Po coś mi dał taką skrzypkę C
Co jeno tłumani i mami  d A7 d 
Spraw to, ażebym na zawsze 
Umiał dziękować Ci Panie 
Że sobie rzępolę jak mogę 
Że daję li, na co mnie stanie 
A jeszcze bardzej chroń mnie 
I od najmniejszej zawiści 
Że są na świecie grajkowie 
Pełni szumiących liści 
  ref.: Hej! Panie... 
I niechaj pomną w mym życiu 
Czy w bliskim czy też dalekim 
Żem człowiek jest, przede wszystkim 
I niczym więcej jest człekiem 
Spraw w końcu, bym przy tej kapliczce 
Obok tej wiejskiej drogi 
Klękną i grywał na skrzypkach 
Wędrowny grajek ubogi 
  ref.: Hej! Panie...
28. MAJSTER BIEDA
Skąd przychodził, kto go znał D G 
Kto mu rekę podał kiedy D G A  
Nad rowem siadał, wyjmował chleb D A 
Serem przekładał i dzielił się z psem fis h 
Tyle wszystkiego co z sobą miał A G fis e 
Majster Bieda A D G fis e A D 
Czapkę z głowy ściągał gdy wiatr gałęzie chylił drzewom. 
Śmiał się do słońca i śpiewał do gwiazd. 
Drogę bez końca co przed nim szła 
Znał jak pięć palców, jak szeląg zły. 
Majster Bieda 
Nikt nie pytał skąd się wziął gdy do ognia się przysiadał 
Wtulał się w krąg ciepła jak w kożuch 
Znużony drogą wędrowiec boży. 
Zasypiał długo gapiąc się w noc 
Majster Bieda 
Aż nastąpił taki rok D G 
Smutny rok tak widać trzeba D D7 G A 
Nie przyszedł Bieda zieloną wiosną D A  
Miejsce gdzie siadał zielskiem zarosło fis h 
I choć niejeden wytężał wzrok A G 
Choć lato pustym gościńcem przeszło A G 
Z rudymi liśćmi, jesieni scheda A G 
Wiatrem niesiony popłynął w przeszłość A G  
Wiatrem niesiony popłynął w przeszłość A G 
Wiatrem niesiony popłynął w przeszłość A G A 
Majster Bieda D G fis e A D 
29. MAŁY OBÓZ
Kiedy rankiem ze skowronkiem  C
Powitamy nowy dzień                e
Rosy z trawy się napijesz          A
Pierwszy słońca promień zjesz. d
Potem wracać trzeba będzie,     F
Pożegnamy rzekę, las.              C
Bądźcie zdrowi nasi bracia,        d
Bądźcie zdrowi, na nas czas.     G
Ustawimy mały obóz,                C
Bramę zbudujemy z serc           e
A z tych dusz, co tak gorące     A
Zbudujemy sobie piec.               d
Rozpalimy mały ogień,              F
A w tym ogniu będziesz piekł    C
Naszą przyjaźń, która łączy,     d
Która da Ci to, co chcesz...      G
Hej! My jeszcze tu wrócimy,
Nie za rok, no to za dwa.
Więc dlaczego płacze rzeka,
A więc czemu szumi las?
Wszak przyjaźni naszej wielkiej
Nie rozłączy promień zła
Ona mocna jest bezczelnie,
Więc my wszyscy jeszcze raz:
Ustawimy mały obóz,
Bramę zbudujemy z serc
A z tych dusz, co tak gorące
Zbudujemy sobie piec.
Rozpalimy mały ogień,
A w tym ogniu będziesz piekł
Naszą przyjaźń, która łączy,
Która da Ci to, co chcesz...
30. MIŁOŚĆ Z GÓR
Mówią, że góra się z górą nie zejdzie  C e a A A7
Nawet gdy zima zasypie przełęcze     d C G G7
A my byśmy w górach zeszli się wszędzie
Tak nas miłość przyciąga szaleńczo
 W drodze nie będą nam przeszkodą
 Uskoki losu ukryte pod śniegiem
Wicher się między nas nie wedrze chłodem
 Zawieje nas nie oddalą od siebie
 Nad szczyt, nade wszystko miłość się wzbija
Wspina się ponad ziemskie poziomy
Nad górnolotne słowa, nad wyraz
 Miłość z gór jak góry ogromna /bis/
 Mówią, że wiara góry przenosi
A nas miłość niesie ponad doliną
Nie musimy zimy o nic prosić
Choćby i bez szlaku przejdziemy nad zimą
 Nie zdoła nas lęk po drodze zmrozić
Przez zaspy prostą przebijemy ścieżkę
Prześlizgniemy się gładko po niepewnym lodzie
Jak lawina całą ogarniemy przestrzeń
31. NASI DZIADKOWIE
Ognisko się pali, ognisko już mruga,  C G Czas nową rozpocząć opowieść.        F C Ognisko nie lubi gdy przerwa zbyt długa, Sen marny chce nas znów powieść.    Popatrzcie na zdjęcie, choć jest czarno-białe, Czujecie, że mundur zielony, Że twarze od wiatru są ogorzałe, Kapelusz na bok skrzywiony.    Kapelusz skautowy i laska dębowa, Dziarsko w dłoni trzymana, A spodnie choć krótkie, popatrzcie druhowie, Sięgają aż po kolana.    Bo tak wyglądali przed nami harcerze, Z tym samym krzyżem na piersi, Wierni ideałom zieloni rycerze, W myślach w czynach i w pieśni.    Bo to byli skauci, to nasi dziadkowie, Oni tworzyli legendę. Niejedna piosenka o nich opowie, A wiatr ułoży gawędę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz